Dzień 11
Ominełam parę dni, ale naprawdę nie było czego opisywać. Jakoś straciłam motywację. Do tego byłam bardzo zmęczona i często spałam popołudniu. Przez cały tamten miesiąc odkładałam rzeczy na ostatnią chwilę, co skutkowało, że robiłam zadania późno wieczorem i spałam po 5, 6 godzin. Wiem, że niektórym wydaje się to sporo, ale dla mnie to mało.
Komentarze
Prześlij komentarz